Na budowie kolejnych odcinków łódzkiego tunelu średnicowego nie napotkano na razie nieprzewidzianych trudności. Warunki geologiczne są na tyle dobre, że planowany wcześniej postój tarczy TBM okazał się niepotrzebny – informują PKP Polskie Linie Kolejowe.
W czerwcu, wkrótce po
ponownym uruchomieniu tarczy TBM Katarzyna (wykorzystywanej do drążenia głównej, dwutorowej części tunelu), obsługujący ją personel natknął się na problemy z piaszczystym gruntem. Maszyna została zatrzymana (lub, według innej wersji, zaczęła
przemieszczać się do przodu znacznie wolniej). W efekcie mieszkańcy położonych w pobliżu budynków – wykwaterowani na czas przejścia tarczy w ich sąsiedztwie, który planowano początkowo na kilka dni – mogli wrócić na stałe do domów dopiero na przełomie lipca i sierpnia.
Miał być postój – ale nie jest potrzebny
Po wyjściu spod ul. Legionów tempo prac jest tym razem... większe, niż zakładano. – PBDiM (generalny wykonawca budowy tunelu średnicowego) zakładał, że w środę, 21 sierpnia duża tarcza TBM Katarzyna na około 2,5 tygodnia zatrzyma się celem dokonania przeglądu technicznego tarczy. Po analizie wykonawca podjął decyzję o kontynuowaniu drążenia bez zatrzymania – wyjaśnia inwestor, PKP PLK.
Z tego powodu nie doszło do planowanego jeszcze niedawno zamknięcia ul. Żeromskiego pod którą obecnie znajduje się tarcza, między Legionów a Próchnika. Do swoich mieszkań powrócili też następni lokatorzy. – Kolejni mieszkańcy będą informowani o przejściu TBM pod ich nieruchomościami z odpowiednim wyprzedzeniem – zapewnia zarządca infrastruktury.
Tempo drążenia: 7 m na dobę
– Obecnie maszyna TBM drąży ze średnią prędkością ok. 7 metrów na dobę – informują PKP PLK. Mimo braku planowanego postoju na przejście pod ulicą potrzeba jednak czasu. Ostatnie segmenty długiej na kilkadziesiąt metrów maszyny miną Żeromskiego dopiero 8 września.
Według najnowszych informacji, ujawnionych przez PKP PLK i Ministerstwo Infrastruktury w połowie maja,
budowa tunelu ma zakończyć się w czerwcu 2026 r. Przez kolejne pół roku będzie trwało jego doposażanie oraz uzyskiwanie dopuszczeń, tak by pierwsze pociągi ze stacji Łódź Fabryczna przez podziemne przystanki Śródmieście, Polesie i Koziny mogły dotrzeć na Kaliską i Żabieniec w grudniu, w pierwszym dniu nowego rocznego rozkładu jazdy.